„Morze ma to do siebie, że za jego wypukłym horyzontem można zobaczyć wszystko, czego dusza zapragnie. A rzeczywistość?” pytał słynny polski żeglarz Leonid Teliga. Jesteście już pewnie przyzwyczajeni, że ilekroć wezmę się za jakiś temat, zapowiadam, że następnym razem potraktuję go lepiej i głębiej. Ale nie mogłem już dłużej czekać. Bo samotny rejs jest zbyt ważnym motywem dla mojej cthulhowej wyobraźni!
W nowym odcinku podcastu, nagrywanym w samotności, towarzyszymy w okołoziemskiej żegludze słynnemu polskiemu kapitanowi, Leonidowi Telidze.
Co nowego?
Trwa zbiórka na Zew Cthulhu RPG w 7. edycji po polsku na portalu wspieram.to. Kolejne progi są odblokowane praktycznie każdego dnia. W związku z tym poniżej zamieszczam filmik z Q&A zorganizowanym przez wydawcę.
A na Kickstarterze trwa saga emaliowanych przypinek. Ale nie tylko.
Cthulhu w Polsce – Leonid Teliga
W dzisiejszym Cthulhu w Polsce zapraszam Was w samotną podróż dookoła świata na pokładzie jachtu „Opty”. Leonid Teliga, jego sternik to postać inspirująca, wyjątkowa, ale też o zagmatwanym życiorysie. Wchodzimy więc w zakamarki biografii tego słynnego samotnika, pierwszego Polaka, który opłynął Kulę Ziemską i szukamy miejsc zahaczenia dla cthulhowych wątków. Bo dlaczego po rejsie w okolicach R’lyeh władze Australii nie chciały go wpuścić do portu? Poniższa infografika ilustruje jego podróż i opisuje jego jacht.
Bardzo niepokojącą relację z wystawy poświęconej temu żeglarzowi zamieszczam ku Waszej inspiracji poniżej.
Alone Against the Flames – recenzja
Krótka recenzja tej bezpłatnej paragrafówki ma Wam przypominieć, że możecie pobrać ją za darmo ze strony Chaosium lub kupić wersję drukowaną. No i jeszcze zagrać w nią w aplikacji „Cthulhu Chronicles„!
Biblioteka – H. P. Lovecraft „Zew Cthulhu”
Po raz kolejny sięgam do przekładu Macieja Płazy, aby opowiedzieć Wam fragment historii ze wspomnień norweskiego żeglarza Gustawa Johansena.
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
Polskie wydanie Zewu Cthulhu zostało na portalu wspieram.to sfinansowane w ciągu 23 minut od otwarcia zbiórki. Kiedy piszę te słowa, nie minęło nawet 12 godzin a kampania zgarnęła już blisko 180 tys. złotych. Dlaczego warto zainwestować w ten projekt? W jaki sposób Black Monk chce zapewnić skuteczną realizację planów? Jeśli chcecie wiedzieć, to posłuchajcie ekskluzywnego materiału o tym przedsięwzięciu.
W nowym odcinku podcastu rozmawiam z redaktorem naczelnym polskiego wydania Zew Cthulhu RPG, dawniej jednym z autorów piszących o Zewie Cthulhu w Magii i Mieczu, Jerzym „JeRzym” Rzymowskim o zbiórce na naszą ulubioną grę RPG.
Co nowego?
Trwa zbiórka na Zew Cthulhu RPG w 7. edycji po polsku na portalu wspieram.to. Dlatego bardzo serdecznie zachęcam każdego Fana horroru, Miłośnika dzieł H.P. Lovecrafta i Erpegowca w Polsce do wsparcia tego projektu!
Cthulhu w Polsce – wywiad z Jerzym Rzymowskim
Na kilka dni przed uruchomieniem zbiórki na Zew Cthulhu RPG zaprosiłem JeRzego do mojej sekretnej kryjówki w centrum Warszawy, aby nagrać ten ekskluzywny wywiad specjalnie dla Was. Wielkie dzięki dla JeRzego, że zgodził się poświęcić czas na to spotkanie. Dziękuję również Białemu z wydawnictwa Black Monk, który koordynował naszą współpracę i dostarczył mi świetne, ciekawe i inspirujące materiały.
Rozmawiamy przede wszystkim o zbiórce na polskie wydanie, ale wędrujemy też wspomnieniami w przeszłość (np. w stronę Labiryntu nr 6 i naszych ulubionych autorów i ilustratorów). Zboczenie zawodowe sprawia jednak, że próbujemy też rozmawiać o przyszłości RPG w Polsce!
Zew Cthulhu RPG 7. edycja. Starter – recenzja
Krótka recenzja Startera do Zewu Cthulhu, którą dla Was przygotowałem jest weryfikacją nieco prowokacyjnej hipotezy…. Czy da się grać w Zew Cthulhu bez podręcznika głównego, opierając się wyłącznie na tej broszurce?
Dzięki tej małej książeczce setki nowych graczy i Strażników Tajemnic przeszło w tym roku swoją erpegową inicjację!
Biblioteka – Olga Tokarczuk, „Ksiegi Jakubowe”
Kiedy dostajesz do ręki nową księgę, a zwłaszcza jeśli poruszasz się dzięki niej pomiędzy językami, przeżycie może być bardzo intensywne. Znalazłem więc fragment, który dobrze to opisuje w najnowszej powieści Olgi Tokarczuk. Jeśli nie czytaliście tej monumentalnej powieści, to może zachęci Was poniższe wprowadzenie!
Rok 1752. Do Rohatyna na Podolu przybywają kasztelanowa Katarzyna Kossakowska i towarzysząca jej poetka Elżbieta Drużbacka. Jednym z gości na powitalnej kolacji jest miejscowy proboszcz Benedykt Chmielowski, autor pierwszej polskiej encyklopedii. Ksiądz i poetka, osoby rozmiłowane w księgach, szybko znajdują wspólny język – rozpoczynają rozmowę, którą później kontynuować będą w listach.
Nieco później, także na Podolu, pojawia się młody, przystojny i charyzmatyczny Żyd – Jakub Lejbowicz Frank. Tajemniczy przybysz z odległej Smyrny zaczyna głosić idee, które szybko dzielą społeczność żydowską. Dla jednych heretyk, dla innych zbawca już niebawem ma wokół siebie krąg oddanych sobie uczniów, zaś wywołany przezeń ferment może odmienić bieg historii.
Niemal tysiąc stron, kilkadziesiąt wątków i postaci — Księgi Jakubowe imponują literackim rozmachem, wielością poziomów i możliwych interpretacji. Olga Tokarczuk pełnymi garściami czerpie z tradycji powieści historycznej, poszerzając jednocześnie jej granice gatunkowe. Z ogromną dbałością o szczegóły przedstawia realia epoki, architekturę, ubiory, zapachy. Odwiedzamy szlacheckie dwory, katolickie plebanie i żydowskie domostwa, rozmodlone i zanurzone w lekturze tajemniczych pism. Na oczach czytelników pisarka tka obraz dawnej Polski, w której egzystowały obok siebie chrześcijaństwo, judaizm, a także islam.
Księgi Jakubowe to nie tylko powieść o przeszłości. Można ją czytać również jako refleksyjne, momentami mistyczne dzieło o samej historii, jej zakrętach i trybach, które decydują o losach całych narodów. To właśnie w połowie XVIII wieku, u progu Oświecenia i przed rozbiorami, wybitna pisarka poszukuje odpowiedzi na pytania o dzisiejszy kształt naszej części Europy.
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
Zew Cthulhu przez tysiąclecia docierał do ofiar śpiącego boga we śnie. W XX w. może docierać do nich również na jawie. Rejestracja dźwięku, możliwość jego przesyłania na odległość, odtwarzania, wzmacniania i manipulacji sprawiła, że świat się skurczył a funkcje pamięcią uległy zmianie. Ale oznacza to, że mroczne siły, które rozgrywają swoje niezrozumiałe cele przy pomocy obłąkanych liderów i oszalałych mas, zyskały nowe narzędzia do realizacji bluźnierczych planów.
W nowym odcinku podcastu otwieram temat fal dźwiękowych i wszystkiego, co można z nimi robić. Jednym z nośników do rejestracji dźwięku jest właśnie woskowy cylinder. Pewnie jeszcze nie raz do tematu wrócimy.
Co nowego?
Greg Stafford (1948-2018) in memoriam
W minionych dniach odszedł od nas założyciel wydawnictwa Chaosium i twórca świata Gloranthy, a także arturiańskiej gry fabularnej Pendragon. Fandom gier fantastycznych zawdzięcza mu wiele, a jego powrót do steru Chaosium w 2015 r. był nowej fantastycznej passy sukcesów tego wydawnictwa, która wciąż trwa. Cześć jego pamięci.
Na Kickstarterze tradycyjnie wciąż pojawiają się nowe projekty. W tym tygodniu prezentuję Wam jedną grę karcianą – bardzo podoba mi się stylistyka ilustracji! – oraz jeden projekt Sandy’ego Peteresena.
Cthulhu w Polsce – Radiowo
W pierwszej połowie lat 20. XX w. powstała w okolicach Warszawy unikalna instalacja nadawcza, która zapewniła Polsce łączność radiotelegraficzną na skalę światową. Zniszczona przez wycofujących się Niemców w 1945 r., w czasie wojny służyła m.in. do komunikacji z u-bootami. A może nie tylko…?
Dlatego w dzisiejszym wydaniu podcastu opowiadam o Transatlantyckiej Centrali Radionadawczej, od której wziął swoją nazwę rejon Warszawy położony w dzielnicy Bemowo – Radiowo. Przedstawiam również pomysły na wykorzystanie tego wyjątkowego obiektu w Waszych scenariuszach.
Actual Play to akurat popularny temat, a na youtubie i platformach podcastowych można znaleźć pełno grup, które publikują rejestracje audio i wideo swoich sesji. Nie wspominając o sesjach Baniaka na twitchu i możliwości podglądania sesji prowadzonych przy pomocy różnorodnych innych narzędzi streamingowych. Jak odnaleźć w tym gąszczu prawdziwe perełki?
Dziś polecam Wam mój ulubiony podcast AP: How we roll.
Luka w zasadach? Obsługa sprzętu nagraniowego
Zastanawiałem się ostatnio, jak to możliwe, że w podręczniku głównym do Zewu Cthulhu nie ma mechaniki obsługi radia i nagrywania! Może nie jest to rzecz pierwszej potrzeby, ale postanowiłem wypełnić tę lukę. W końcu w grze Call of Cthulhu: Prisoner of Ice już w pierwszym rozdziale trzeba było nagrywać plugawe zaklęcia.
Biblioteka – H. P. Lovecraft, „Szepczacy w ciemnosci”
W dzisiejszej audycji ponownie przygotowałem dla Was fragment klasycznego opowiadania „Szepczący w ciemności” w przekładzie Macieja Płazy. Znajdziecie to opowiadanie w zbiorze „Zgroza w Dunwich”, wydanym nakładem wydawnictwa Vesper.
Poniżej zamieszczam też oryginalne nagranie, wykorzystane w produkcji tego fragmentu. Jego autorem jest Roger Grantham i można je znaleźć na portalu dźwiękowym archive.org, który skądinąd polecam.
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
W kolejnym odcinku podcastu „Moje Cthulhu” prezentuję dodatek „Cthulhu Invictus”. Przybliża on specyfikę cthulhowych przygód w świecie Rzymu u szczytu rozkwitu cesarstwa. Piąta część ludzkości żyje wtedy w pokoju pod panowaniem cesarza. Rzymianie wiedzą jednak, co to pierwotna groza, uczył ich tego choćby Wergiliusz w Eneidzie:
Lecz większy i groźniejszy dziw zdołał się sprzysiąc
Na zgon nędznych i z nagła lęk w piersiach nam wznowi.
Laokon, losem wybran kapłan, Neptunowi
Przed ołtarzem wielkiego powalić miał wołu,
Gdy z Tenedu, przez głębie spokojne, pospołu
— Strach wspomnieć! — dwa wężyska olbrzymimi skręty
Burzą morze i suną na brzeg wysunięty.
Wzniesiona ponad nurty pierś i krwawa grzywa
Nad falą świeci, reszta głąb morza przepływa,
Kłębami wijącymi ciężki czyniąc wymach.
Ze szumem nurt się spieni, gniew w obu olbrzymach
Krwawymi bystrych oczu ogniami połyska,
Migoce język, z sykiem liżący skraj pyska.
Pierzchamy, bladzi z lęku; węże niby strzała
W Laokona uderzą i naprzód dwa ciała
Synów jego skrętami oplótłszy dziecięce,
Krępują, biedne członki żrą, miażdżąc w paszczęce;
Potem jego, gdy w pomoc nadbiega z pociskiem,
Chwytają, cielskiem wokół okręcając śliskiem.
Dwakroć brzuch, dwakroć szyję spowiwszy morderczo
Łuskatym grzbietem, łbami jeszcze w górze sterczą!
Ów razem dłońmi przerwać usiłuje węzły,
Ze wstęgami w krwi czarnej i jadzie ugrzęzły,
Razem wrzask rzuca w niebo, słyszany z daleka:
Tak ryczy byk, gdy zranion od ofiar ucieka
Niepewne z karku śmierci strząsnąwszy narzędzie.
Co nowego?
W tej audycji koncentruję się na wieściach z Kickstartera, dotyczących zwłaszcza trzech ciekawych projektów, które być może zasługują na Wasze wsparcie.
Cthulhu w Polsce – Calisia
Wikipedia przypomina, że początkowo bursztyn był przedmiotem wymiany handlowej, w której pośrednikami byli Celtowie. Pierwsze zorganizowane wyprawy z obszarów Europy południowej po elektron – jak się wówczas nazywał – odbywały się w V w. p.n.e. Nie docierały one jednakowoż do wybrzeży Bałtyku, a bursztyn kupowano od celtyckich pośredników.
Dopiero po podboju terenów nad środkowym Dunajem w I wieku n.e. Rzymianie rozwinęli handel bursztynem na dużą skalę, organizując kilkoma drogami wyprawy z Panonii nad Bałtyk, szczególnie do Sambii (wyprawa rzymskiego ekwity po bursztyn wspomniana jest w Historii naturalnej Pliniusza Starszego). Szczytowy rozwój tego handlu przypada natomiast na III w. a od połowy IV w. wymiana stopniowo zamierała. Ostatnie znane poselstwo Estiów z darami do króla Ostrogotów Teodoryka w Rzymie odbyło się zgodnie z przekazem Kasjodora w 525 roku.
Głównym ośrodkiem handlu bursztynem na terenie imperium rzymskiego była Akwileja. Dokładny przebieg szlaku nie został jednakże jednoznacznie określony. Uznaje się, że zaczynał się on w Akwilei nad Adriatykiem, jednym z rzymskich centrów rzemieślniczych (obecnie na liście UNESCO). Wiadomo, że szlak wiódł przez Bramę Morawską oraz Kotlinę Kłodzką, przez Śląsk, Wielkopolskę oraz Kujawy (brodem przez Wisłę w Otłoczynie koło Torunia) prowadził nad Bałtyk.
Można przypuszczać, że główna nitka szlaku, poczynając od przełomu I i II wieku, biegła z Wiednia (Vindobony) przez Brno, Kłodzko, Wrocław (Budorigum), Kalisz (Calisia). Czy wobec tego nie warto pchnąć Badaczy Tajemnic na te tajemnicze ziemie do dzisiejszej Wielkopolski?
Dalej szlak biegnie przez Żnin (Setidava), Bydgoszcz (Askaukalis) i Świecie do Pruszcza Gdańskiego, z którego wyrósł dzisiejszy Gdańsk.
Cthulhu Invictus – recenzja
Cthulhu Invictus to nie nowość, ale dzięki wydawnictwu Golden Goblin Press możemy cieszyć się nowym podręcznikiem settingowym. Znakomicie przekłada on i udoskonala dotychczasowe materiały na 7. edycję. Jest to wobec tego obowiązkowa pozycja dla wszystkich starożytników.
Religijność Rzymian i ich wiara w magię są powszechnie znane. Ale jak można je przełożyć na mechanikę w RPG? Zwłaszcza, jeśli Mity Cthulhu nie znoszą konkurencji z bóstwami panteonu rzymskiego… Twórcy Cthulhu Invictus rozwiązali to naprawdę nieźle.
Biblioteka – H. P. Lovecraft, „Pradawny lud”
Lovecraft umieszczał akcję swoich opowiadań również w antyku. Dlatego w tej audycji czytam fragment opowiadania „Pradawny lud”, którego przekład znaleźć można w wydanym niedawno tomie „Wyzwanie z Innego Świata” Wydawnictwa IX.
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
W kolejnym odcinku podcastu „Moje Cthulhu” pochylam się nad nową grą fabularną, która właśnie wchodzi na rynek. Kult: Divinity Lost to RPG grozy, które celuje w najmroczniejsze i najcięższe gusta. Ale robi to znakomicie.
Dzisiejsza audycja zawiera drastyczne i ciężkie treści, korespondujące z mrocznym klimatem gru Kult. Dlatego przeznaczona jest dla osób dojrzałych, zdecydowanie dla dorosłych słuchaczy.
Co nowego?
W tym wydaniu dominują wspaniałe wieści od wydawnictwa Black Monk. Streszczam je poniżej dla Waszej wygody na podstawie newslettera wydawcy polskiej edycji Zewu Cthulhu.
Będziecie mogli zacząć grać już niedługo! Kampania na portalu wspieram.to zostanie podzielona na dwie części. Pierwsza rusza już w 31.10.2018 i jej główną nagrodą będzie Księga Strażnika Tajemnic (czyli podręcznik główny) oraz Ekran Strażnika Tajemnic. Pojawią się też m.in. przygody dziejące się w Polsce pisane przez niepoczytalnie fajnych autorów polskich i zagranicznych. Podręczniki będą rozsyłane do wspierających wiosną 2019. Niedługo po tym ruszy druga kampania na Podręcznik Badacza, którego premierę planujemy na jesień 2019.
Jeszcze w tym roku wydamy przygodę solową: Alone Against the Dark, która po polsku będzie nosiła tytuł: “Sam przeciw ciemności”. Łączy ona cechy gry paragrafowej z RPG i korzysta z mechaniki 7 Edycji. Będziecie mogli zagrać w nią posiłkując się Starterem do Zewu Cthulhu.
Planujemy w przyszłym roku wydać również zbiór przygód dla początkujących graczy “Doors to Darkness” i rozpocząć przygotowania do wydania pierwszej dużej kampanii.
Trwają prace nad portalem do wymiany pomysłów na sesje, inspiracji i materiałów pomocniczych na sesje.
Zorganizujemy konwent dla fanów Cthulhu w Zamku Czocha! Carcosa Con, w dniach 23-25 marca 2019. Pojawią się twórcy Zewu Cthulhu z zagranicy oraz zespół wydawniczy z Polski. Wydarzenie będzie miało bardzo ograniczoną liczbę uczestników, ale za to wiele atrakcji!
W Podręczniku Badacza pojawi się dodatkowy rozdział opisujący Polskę w latach 20., który dostarczy wielu informacji potrzebnych do prowadzenia sesji w tym okresie.
Oprawa graficzna
Zmienimy sporą część oprawy graficznej, w podręcznikach pojawią się ilustracje takich ilustratorów jak: Greg Bobrowski, Jakub Fajtanowski, Mariusz Gandzel, François “Goomi” Launet, Igor Myszkiewicz, Rafał Szłapa. Planujemy także trzy różne warianty okładki podręcznika głównego: dwa z nich dostępne tylko w zbiórce (w tym jeden do limitowanej, ekskluzywnej wersji), trzeci wariant trafi na okładkę, która trafi do ogólnej sprzedaży.
źródło: newsletter Black Monk Zew Cthulhu RPG
Cthulhu w Polsce – „Szamanka”
Tym razem odwiedzamy wykopaliska na terenie Huty Warszawa, gdzie antropolodzy wykopali starożytne zwłoki szamana. A potem już wszystko potoczyło się bardzo szybko… Film Andrzeja Żuławskiego „Szamanka” wszedł na ekrany w 1996 r. i nie zyskał wielu fanów. Ale kiedy oglądamy go z perspektywy czasu i z nastawieniem raczej na horror erotyczny niż film mainstreamowy, można w tym filmie znaleźć sporo oryginalnych wątków. Wydaje mi się, że dobrze wprowadza w klimat Kultu i polecam go, pomimo negatywnych recenzji!
KULT: Divinity Lost – recenzja
Kult w latach 90. XX w. był grą nomen omen kultową i zdobył równie wielu fanów, co zagorzałych krytyków. Gra porusza bardzo ciemne i niepokojące wątki i przedstawia skrajnie pesymistyczną wizję świata, w którym nie ma miejsca na trwałe wartości ani nadziei na wolność i spełnienie ludzi. Rzeczywistość, która jest kłamstwem i okrutna prawda o świecie, który jest więzieniem dla ludzi. Niegdyś istot o boskiej mocy, a dziś niewolników ciemnych sił, które pociągają za sznurki za nieprzeniknioną zasłoną iluzji.
Nowe wydanie Kultu jest jednak po prostu bardzo porządnie zrobioną grą i Ci, których nie zniechęca ani nie odstrasza ten makabryczny sztafaż i zapowiedź gry na silnych emocjach sięgną na pewno po tę nową pozycję. Ja osobiście polecam ją jako przykład dojrzałego i przemyślanego podejścia do tych ciemnych spraw ludzkiej duszy. Podoba mi się też silne nasycenie wątkami religijnymi, kabalistycznymi i gnostyckimi. Miłośnicy okultyzmu znajdą w grze Kult: Divinity Lost bogactwo inspiracji i pomysły na genialne przygody gdzieś pomiędzy Metropolis, Gają a Infernem… W świecie, w którym prawda jest zabójcza a kłamstwo i przemoc są chlebem powszednim ludzkości.
Jak kwestię utraty panowania nad sobą i stopniowej degeneracji w kontakcie z nadanturalną grozą rozwiązali autorzy tego erpega? Dowiesz się tego z sekcji „zasady” tej audycji.
Biblioteka – Clive Barker „Wielkie sekretne widowisko”
Jaffe prowadził do tej pory nijakie, bezbarwne życie pracownika poczty. Jednakże odosobnienie Pokoju Niedoręczonych Listów ukazało mu horyzonty, których istnienia nawet nie podejrzewał, budząc w nim tęsknotę do podróży. Wiedziony sekretnym kodem przesyłek zaczyna tropić największe tajemnice ludzkości. Jaffe już wie, że został wybrany. Odkrywa miejsca, w których krzyżują się stany świadomości.
W śmiałym projekcie pomaga mu Fletcher, genialny naukowiec uzależniony od narkotyków. Obu eksperymentatorów łączy wizja przeniesienia człowieczeństwa poza jego granice. Efektem badań jest nuncjo („zwiastun”) – substancja przyspieszająca proces ewolucyjny. Współpraca szaleńców nie układa się jednak pomyślnie i niebawem stają się przeciwnikami w grze o panowanie nad światem.
A którzy autorzy Waszym zdaniem najlepiej korespondują z klimatem i wątkami gry Kult: Divinity Lost? Jestem ciekaw Waszych rekomendacji, dawajcie znać w komentarzach.
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
W kolejnym odcinku podcastu „Moje Cthulhu” zgłębiam cthulhowe inspiracje w twórczości Adama Mickiewicza a w tej podróży pomaga mi znakomity badacz prof. Krzysztof Rutkowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Czy wyjdą z tego dziady Cthulhu?
W kulturach pierwotnych duchy obcują z żywymi na co dzień a granica pomiędzy światem materialnym i niematerialnym zaciera się. Kultury te są więc odporne na przerażające prawdy o rzeczywistości, które przynoszą Mity Cthulhu. Tak zwana cywilizacja, wtłaczając życie ludzi w ramy systemowe zabija tę naturalną odporność, tak jak niezdrowa, przemysłowa żywność szkodzi układowi immunologicznemu zdrowego organizmu. Bohaterowie lovecraftowskiej grozy mają posady, domy, wykształcenie. Ich upadek wobec grozy pierwotnej jest tym dotkliwszy.
Co nowego?
Wydawnictwo Black Monk dało nam już znać, że zbiórka na polskie wydanie Zewu Cthulhu rozpocznie się na portalu wspieram.to 31 października 2018 r. Czekamy niecierpliwie!
Polecam Wam dwie wystawy czasowe – jedną w w sandomierskim Muzeum Okręgowym, drugą w Muzeum Archidiecezjalnym w Warszawie. Każda z nich: zarówno archeologiczne studium „Przemoc i rytuał w neolicie”, jak i monograficzna wystawa „Zbigniew Beksiński. In hoc signo vinces” kipią od inspiracji dla wszystkich miłośników mrocznych klimatów i opowieści grozy. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Beksiński w jednym z listów napisał kiedyś „nawet w koszmarnym śnie nie chciałbym wystawić w Muzeum Archidiecezji”!
Na Kickstarterze trwa ciekawa kampania związana z wydaniem przez Stygian Fox tomu scenariuszy „bezcthulhowych”, które mogą wnieść nieco świeżości do Waszych sesji. „Occam’s Razor” ma się ukazać już w październiku 2018 r., więc zdążycie na Halloween! Ale jeśli uda się odblokować wszystkie stretch goale to nie wiem, czy wydawca wyrobi się z tym.
.
Cthulhu w Polsce – Dziady i groza pierwotna
W tej audycji przedstawiam Wam nową propozycję – wywiad z ekspertem spoza światka erpegowego. Krzysztof Rutkowski, jest pisarzem i tłumaczem, a także profesorem nauk humanistycznych na Wydziale „Artes Liberales” UW. Po trzydziestoletnim pobycie w Paryżu powrócił kilka lat temu do Polski i jest obecnie bardzo cenionym wykładowcą, a także popularnym ekspertem-mickiewiczologiem. Opublikował m.in. następujące książki: Braterstwo albo śmierć. Zabijanie Mickiewicza w Kole Sprawy Bożej (1989, trzy wydania); (1990); Stos dla Adama albo kacerze i kapłani(1994); Paryskie pasaże. Opowieść o tajemnych przejściach (1994, pięć wydań); Mistrz. Widowisko (1996); Raptularz końca wieku (1996); Śmierć w wodzie (1998); Xsiążę bezdomny (1999); Xiężniczka. Miejsce Xawery Deybel w rodzinie Mickiewiczów (1999); Kościół świętego Rocha. Przepowieści (2000); Requiem dla moich ulic (2003); Zakochany Stendhal; Ostatni pasaż. Przepowieść o byciu byle-jakim (2006); Wokulski w Paryżu (2009); Dar Anioła. Przepowieści (2012); Artes liberales. O nauczycielach i uczniu (2014). Przełożył, między innymi, książki Pascala Quignarda: Seks i trwoga; Taras w Rzymie; Życie sekretne; Butes.
Rozmowa toczy się na tematy związane z tym, co w swoim projekcie „Dziady” Mickiewicz chciał nam powiedzieć o relacjach między światem materialnym a niematerialnym i o tym, co się dzieje, kiedy ważny rytuał kończy się porażką.
What goes around – recenzja
Wątki niemityczne, ale związane z magicznym wymiarem folkloru warto czasem „zaprosić” na sesję dla odświeżenia atmosfery. Tym razem polecam Waszej uwadze scenariusz „What goes around”, w którym nieznana Mitom istota wymierza sprawiedliwość, by pozwolić swojemu opiekunowi spokojne przejście w zaświaty. To też pomysł na Dziady Cthulhu!
„What goes around” ukazało się w zerowym numerze zinu „Unbound book”, który możecie pobrać bezpłatnie ze strony forum Yog-Sototh.
Duchy w Zewie Cthulhu
Jak zawsze kilka minut poświęcam na omówienie fragmentu zasad Zewu Cthulhu. Jak wygląda walka z duchami i co sprawia, że duchy w ZC są wyjątkowe na tle innych istot z bestiariusza? Dowiesz się tego z sekcji „zasady” tej audycji.
Biblioteka – Dziady Cthulhu
Czy prolog do Dziadów części II nie brzmi trochę jak początek relacji Badacza Tajemnic, który zbiera rozproszone w folklorze ślady nabożeństw poświęconych bóstwom z panteonu Mitów? Jeśli czujecie się zachęceni by przypomnieć sobie „Dziady”, to oczywiście znajdziecie je na wyciagnięcie kursora – w serwisie Wolne Lektury. Zbliża się wszak jesień, może czas zaplanować własne dziady Cthulhu?
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
W kolejnym odcinku podcastu „Moje Cthulhu” opowiadam o tym, jak wpleść wątki voodoo do Waszych scenariuszy, niezależnie od tego, czy rozgrywają się one na Karaibach czy w Polsce lat 1980. Bo jeśli sądzicie, że ta magia działa tylko na Jamajce, Haiti i w Nowym Orleanie, ponieważ tak widzieliście w „Żyj i pozwól umrzeć”, to źle myślicie. Voodoo jest potężniejsze niż kiedykolwiek.
Nowa audycja inspirowana jest kulturą karaibskiego voodoo – synkretycznego systemu religijno-magicznego, który fascynuje już od dwóch wieków antropologów, podróżników i miłośników kultury popularnej. Czy voodoo jest przykrywką dla kultu Wielkich Przedwiecznych? A może jest sposobem, by się im przeciwstawić? Jakkolwiek by nie było, warto zrozumieć lepiej motywy voodoo, które wspaniale wzbogacą Wasze sesje w cthulhowych uniwersach.
Co nowego?
Wciąż czekamy na zapowiedź nowej, dużej kampanii do Zewu Cthulhu… Ale nieprędko chyba się doczekamy. Tymczasem cieszmy się z tego, co jest! Chaosium zapowiada reedycje dobrych podręczników a Mikołaj Kołyszko przedstawia drugie wydanie swojej monografii „Groza jest święta”. Jest na co czekać i co zamawiać.
Tymczasem na Kickstarterze trwa w najlepsze festiwal emaliowanych przypinek. Niech to jednak nie odwiedzie naszej uwagi od sympatycznego kalendarza ściennego. Szczęśliwi dni nie liczą, ale w oczekiwaniu na powrót Wielkich Przedwiecznych dobrze jest zapisać sobie daty urodzin znajomych i zakreślić urlop lub koniec roku szkolnego czerwonym flamastrem!
Fani gier video mają natomiast powody do radości, ponieważ jesienią nie tylko dostaną w swoje macki grę Call of Cthulhu, o której wspominałem w jednym z poprzednich wydań podcastu, lecz także nową grę Achtung Cthulhu Tactics, która powstaje przy wsparciu kickstarterowej społeczności. Dostępny trailer niestety nie daje nam jeszcze dużego przedsmaku tej gry, ale wiemy już, że powinniśmy spodziewać się czegoś w klimatach Fallout: Tactics. Czyli tak zwane Tactical RPG.
Jaruzel. Voodoo w PRL
Jeśli myślicie, że voodoo działa tylko na Karaibach i w miastach USA, bo tak widzieliście na filmach, to źle myślicie. Czy kapłan voodoo przyspieszył upadek komuny w Polsce?
W nowym wydaniu „Cthulhu w Polsce” przedstawiam Wam postać Jerzego Grotowskiego, reżysera, praktyka i teoretyka teatru, który sprowadził do Polski w 1980 r. tancerzy i kapłana voodoo z Haiti.
O tej niesamowitej przygodzie powstał kilka lat temu film pt. „Sztuka znikania”, którego twórcy: Bartosz Konopka i Piotr Rosołowski podjęli próbę posklejania ze strzępków wspomnień, relacji, dźwiękowego i wizualnego materiału swoją wersję tej historii. Warto ten film obejrzeć, choćby dla klimatu.
Albo po to, żeby spróbować zrozumieć, jak obrazy i uczucia podróżują po świecie w sercach i umysłach ludzi. I w jaki sposób Matka Boska Częstochowska trafiła do panteonu bóstw haitańskiego voodoo a wraz z nimi na ołtarzyki i do rytuałów wspólnot voodoo na całym świecie.
Secrets of New Orleans – recenzja
Wątki voodoo pojawiają się w wielu różnych cthulhowych wydawnictwach, by wymienić choćby trzy starsze scenariusze: „Plantation”, „The Bayou Ritual” i „Tell Me, Have you Seen the Yellow Sign”. Ale podręcznik „Secrets of New Orleans” to kompletne, całościowe ujęcie kultury, historii i tajemnic ujścia Mississippi. W zupełności wystarczy nawet bardziej dociekliwym Strażnikom Tajemnic, którzy chcą przenieść przygody swojej drużyny w okolice Nowego Orelanu. A jest to miejsce nomen omen kultowe – w końcu tam prowadził swoje dochodzenie inspektor LeGrasse, jeden z bohaterów opowiadania „Zew Cthulhu”!
Magia voodoo
Dodatek „Secrets of New Orleans” zawiera sekcję poświęconą zaklęciom i rytuałom voodoo. Nie wszystkie z nich są szkodliwe, jest tam kilka pożytecznych i pomocny czarów. Ale w dzisiejszym wydaniu podcastu skupiam się na dwóch klasycznych urokach, które otacza złowieszcza niesława. Jak stworzyć lalkę voodoo? Jak podporządkować sobie zombie?
Jeśli szukasz dobrych inspiracji muzycznych, które pomogą Ci wczuć się w klimat gorących, karaibskich nocy i rytuałów voodoo, to mogę śmiało polecić dwuczęściowe wydawnictwo The Haitien „Le Vaudou”, które można ściągnąć na Google Play. Dobrze ukazuje on różnorodność i dynamizm tych wierzeń. Pamiętajmy, że voodoo to nie gotycki mrok i arturiańskie legendy, lecz skrzyżowanie kultury Afryki i katolicyzmu. Wybuchowa mieszanka!
A jeżeli potrzebujesz mocniejszych bodźców wizualnych, to Flickr i Deviantart kipią od inspiracji wudu. Wybrałem dla Was kilka szczególnie ciekawych:
Na pewno więcej osób oglądało film niż czytało książkę… Ale warto zajrzeć do starych powieści Iana Fleminga o agencie 007. Znajdziecie tam inspiracje, dobrą narrację, klasykę prozy sensacji. A czasami – mroczne wątki! W „Żyj i pozwól umrzeć” znalazłem dla Was ciekawy monolog wewnętrzny Solitaire, dziewczyny Bonda, która dorastała pod opieką piastunki wyznającej wudu.
Ale jako że znamy wszyscy tę opowieść z wersji kinowej, nakręconej w 1973 r. z Rogerem Moorem w roli Bonda, to dla przypomnienia zamieszczam poniżej fragment filmu przedstawiający nieco rasistowsko (rytuały voodoo były czasem w białej kulturze USA używane w podobny sposób, co fałszywe, rzekome żydowskie rytuały krwi w polskim rasizmie) i bardzo pulpowo scenę podczas rytuałów voodoo. Nie jest to może kino artystyczne, ale któż nie chciałby takich przygód na sesji!
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
W kolejnym odcinku podcastu „Moje Cthulhu” opowiadam o podróżach, pościgach i pojazdach. Słowo „podróż” przywodzi na myśl raczej pozytywne skojarzenia – wakacje, wojaże, wyprawy. Ale demon ruchu przynosi nie tylko przyjemność. W Zewie Cthulhu nierzadko trzeba brać nogi za pas i uciekać, a innym razem gonić kogoś. Badacze Tajemnic nieraz wyruszą w przerażające podróże do kresu poczytalności i dalej.
Nowy odcinek inspirowany jest grozą klasycznych opowiadań Stefana Grabińskiego, zebranych w tomie „Demon ruchu”. Znajdziecie w nim tradycyjnie: garść newsów, fragment literacki, recenzję, omówienie zasad, a także stałą rubrykę Cthulhu w Polsce. Zapraszam do słuchania!
Co nowego?
W tym roku cthulhowe wydawnictwa zostały po prostu obsypane nagrodami ENnies na GenConie. Co ważne, nie są to tylko produkty Chaosium, lecz także Arc Dream Publishing – wydawcy Delta Green – oraz Darker Hue Studios, oficyny zajmującej się dodatkami o tematyce rasowej. Pełna lista nagrodzonych znajduje się tutaj, a poniżej przedstawiam okładki wyróżnionych suplementów.
Jak zwykle nie brakuje też nowości na Kickstarterze. Poniżej zamieściłem linki i wideoopisy kilku ciekawych cthulhowych projektów z ostatnich tygodni.
Cthulhu w Polsce – Orient Express w Malaszewiczach
Jeśli wierzyć relacji kultysty nazwiskiem Castro z opowiadania”Zew Cthulhu”, to serce globalnego kultu bije w Chinach. Czy nowy jedwabny szlak, inicjatywa jednego pasa i jednej drogi lądowej, która ma zintegrować euroazjatyckie szlaki logistyczne może być częścią spisku Kuen Yuin, starców z Tybetu? Jeśliby tak było, to terminal intermodalny PKP Cargo w Małaszewiczach na Lubelszczyźnie jest ważnym elementem układanki. Widmowy Orient Express, który stoi tam od dziesięciu lat urasta do rangi złowieszczej zapowiedzi zgrozy, która przyjdzie gdy gwiazdy będą w porządku.
Temat powraca również w opowiadaniu R. Chambera, „The Maker of Moons”.
„I’ve seen them at their devilish business, and I repeat to you solemnly, that as there are angels above, there is a race of devils on earth, and they are sorcerers…I tell you that the Kuen-Yuin have absolute control of a hundred millions of people, mind and body, body and soul. Do you know what goes on in the interior of China? Does Europe know, – could any human being conceive – of the condition of that gigantic hell-pit?”
-Robert W. Chambers, The Maker of Moons 1896
Czy wobec tego powinniśmy otwierać drzwi zgrozie z Chin, która przyjedzie do nas szerokim torem?
Koszmar na trasie
W nowym odcinku podcastu recenzuję klasyczny już dodatek do Zewu Cthulhu, wydany po polsku przez Wydawnictwo MAG w 1996 r. Przerażające podróże to 9 scenariuszy i dla każdego znajdzie się coś miłego. Uważam, że to dobry dodatek i nie kieruję się przy tylko sentymentem.
Mechanika pogoni w Zewie Cthulhu
W sekcji poświęconej zasadom podjąłem się porównania mechaniki pościgów w 5. i 7. edycji Zewu Cthulhu. Czy nowy system nie jest zbyt skomplikowany i czy zapewnia utrzymanie napięcia w toku pogoni? Moim zdaniem dobrze spełnia swoją rolę.
Biblioteka – Demon ruchu
Stefan Grabiński jest chyba najznamienitszym przedstawicielem polskiej klasyki grozy. Pamiętam, że jeszcze niedawno jego teksty krążyły jedynie w starym, kosztownym na rynku antykwarycznym wydaniu i nie zapomnę swojej pierwszej lektury „Demona ruchu” w czasach wczesnego liceum. Obecnie Grabińskiego można czytać albo w pięknym, nowym wydaniu poznańskiego Vespera, albo bezpłatnie w internecie, jako e-booki.
Dziś w kąciku literackim przedstawiam Wam fragment noweli „Ultima Thule” ze zbioru „Demon ruchu”.
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud oraz na YouTube. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
W kolejnym odcinku podcastu „Moje Cthulhu” szeptem w ciemnościach zapraszam Was w odwiedziny w tajemniczych sztolniach Gór Sowich, potem niespodziewanie wychodzę spod ziemi w showroomie technologii Mi-Go i wreszcie ląduję w Arkham, by stamtąd wyruszyć z pomocą przy żniwach w niedostępne rejony Gór Zielonych.
Nowy odcinek obraca się wokół obecności Grzybów z Yuggoth w światach lovecraftowskich. Jeśli wierzyć opowieściom Indian Ameryki Północnej i zakazanym księgom, Mi-Go przybyły na nasz świat ponad sto pięćdziesiąt milionów lat temu i miały znaczny wpływ na to, jak kształtował się gatunek homo sapiens-sapiens. Jeśli tak, to należy im się od nas chwila uwagi.
Dziękuję wszystkim za pozytywne opinie i wszelkie komentarze, które dotarły do mnie po publikacji w sieci pierwszego odcinka tego podcastu. Jest mi bardzo miło, że ktoś w ogóle znalazł czas by go posłuchać i motywuje mnie to do dalszego nagrywania. Bieżący odcinek miał swoją prapremierę podczas Festiwalu Peruna, gdzie dzięki uprzejmemu zaproszeniu Marka Kozłowskiego znanego m.in. z kanału Gawędy Imperium odtworzono specjalną wersję tej audycji dla gości festiwalu.
Co nowego?
Chcąc uczynić mój podcast bardziej interesującym i wartościowym dla Was wprowadzam do niego sekcję newsową, w której będę referował najważniejsze moim zdaniem doniesienia wydawnicze i zapowiedzi innych wydarzeń związanych z cthulhowymi grami. W tej audycji wspominam m.in. o nominacjach do nagród Ennies dla kilku dodatków wydanych przez Chaosium, o nowościach na Kickstarterze: grze planszowej oraz . Na osobną wzmiankę zasługuje informacja o terminie wydania – będzie to 30 października, a więc w sam raz na Halloween, kiedy to erpegowcy spotykają się na jedne z najlepszych sesji w roku, a gejmerzy mogą spokojnie zamknąć się w domu i grać w grę. A serio – świetna wiadomość. Dla przypomnienia, na co czekamy poniżej trailer gry.
Rozwija się stopniowo kampania komunikacyjnej wydawnictwa Black Monk, która zapowiada wydanie 7 edycji Zewu Cthulhu po polsku w 2019 r. Na pewno będziemy do tego wątku jeszcze wracać.
Cthulhu w Polsce – kompleks Riese w Górach Sowich
W ramach wakacyjnych wycieczek śladami Mi-Go warto rozważyć odwiedziny w poniemieckich sztolniach i korytarzach w Sudetach. Kompleks Riese (pol. Olbrzym) to zespół bardzo ciekawych zabytków, położony na południowy wschód od Wałbrzycha. Gigantyczne chodniki wykute w litej skale i podziemne sale inspirują do rozmyślań nad tajemniczym przeznaczeniem tych budowli.
Pomysły zebrane przy okazji wizyty mogą okazać się nieocenione przy planowaniu i prowadzeniu scenariuszy, zahaczających o ziemskie bazy Mi-Go. W podcaście podaję kilka konkretnych wskazówek, jak je wykorzystać.
A time to harvest
O ile się nie mylę, nikt w polskim internecie nie zrecenzował jeszcze kampanii „A Time to harvest”, opublikowanej przez Chaosium w 2016 r. w ramach promocji nowego wydania Zewu Cthulhu. Opierając się na własnym doświadczeniu prowadzenia tej kampanii dla dwóch zróżnicowanych grup graczy i na szerokiej dyskusji o niej na forach Cult of Chaos oraz YogSototh.com przybliżam ją w tym wydaniu podcastu wszystkim zainteresowanym.
Tradycyjnie starałem się uniknąć spoilerów, aby nie psuć zabawy graczom. Kampania ta, po pewnych modyfikacjach, świetnie nadaje się do wprowadzenia grupy graczy w świat Mitów Cthulhu a dzięki odniesieniom literackim sprawdzi się również w grupie fanów literatury Mistrza z Providence.
Technologie Mi-Go
Nie można po prostu wejść do sklepu i kupić bionicznej zbroi Mi-Go. Ale w toku przygód w Zewie Cthulhu Badacze Tajemnic mogą natknąć się na artefakty tej cywilizacji i chcieć je wykorzystać. Jak się do tego zabrać? Przedstawiam to zagadnienie zarówno z perspektywy mechanicznej, jak i fabularnej. Używajcie techniki Mi-Go z rozwagą. W końcu sam fakt jej istnienia jest bluźnierstwem wobec naszych wyobrażeń o roli człowieka we wszechświecie…
W tej części audycji nawiązuję również krótko do interesujących analiz kosmologicznych dotyczących pisarstwa Lovecrafta. Polecam w tym zakresie bloga Lovecraftian Science, którym inspirowałem się przygotowując to wydanie podcastu „Moje Cthulhu”.
Biblioteka
Czas na odrobinę klasyki – przygotowałem dla Was fragment „Szepczącego w ciemności” H.P. Lovecrafta w przekładzie Macieja Płazy. To znakomite tłumaczenie znalazło się w wydanym przez Vesper zbiorze „Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści”. Przekład Płazy został też przez „Literaturę na Świecie”, znakomite pismo literackie, uhonorowany w 2012 r. nagrodą w kategorii „Nowa Twarz”.
Jeśli ten krótki cytat z opowiadania przypomni Wam wrażenia z lektury, to zachęcam do podzielenia się nimi w komentarzach! A jeżeli nie czytaliście jeszcze tego klasycznego tekstu Lovecrafta, czas to jak najszybciej nadrobić. W ostateczności możecie sięgnąć po filmową adaptację 😉
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Podcastu możecie także słuchać na platformach iTunes, Google Podcasts, Blubbry, Pocket Casts, Stitcher i Soundcloud. Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
W pierwszym odcinku podcastu „Moje Cthulhu” zapraszam Was w odwiedziny w grobowcu rodziny Farenheidów na Mazurach, odkrywam nowe, kolorowe oblicze Nyarlathotepa wyzierające zza maski, próbuję wskrzesić Badacza Tajemnic i odpytuję piramidy w Gizie z inwentarza zawartości.
Inauguracyjnemu odcinkowi tego podcastu patronuje stara jak ludzkość obsesja nieśmiertelności i lęk przed rozkładem ciała. Egipska kultura sepulkralna odcisnęła na naszej wyobraźni potężne piętno, a autorzy scenariuszy do Zew Cthulhu chętnie z tego korzystają. Z wierzchołka piramid patrzy na nas czterdzieści wieków, a od spodu do ich skarbów próbują dostać się rabusie. Czym ryzykują? Cthulhowa wyobraźnia podpowiada makabryczne zakończenia, przy których śmierć jawi się jako wybawienie. Zapraszam do słuchania (odtwarzacz poniżej a link do pobrania na końcu tego wpisu) i lektury mojego dodatkowego komentarza poniżej.
Recenzja
Jest mi bardzo miło, że mogę jako pierwszy w polskim internecie zamieścić na tym podcaście recenzję nowego wydania „Masek Nyarlathotepa”. Można je już zakupić ze strony Chaosium i na DriveThruRPG. Zupełnie nowe wcielenie tej epokowej kampanii właśnie ukazało się jako PDF. Wziąwszy pod uwagę, że w ubiegłym roku doczekaliśmy się wydania almanachu Masks of Nyarlathotep Companion, a także wielu dostawców rekwizytów, muzyki i innych uczestników erpegowego ekosystemu przygotowało specjalne oferty dla miłośników Zewu Cthulhu, temat wprost prosi się o podjęcie. Dlatego, w hołdzie Czarnemu Faraonowi i ku przestrodze przed odwiedzinami w Czerwonej Piramidzie, zamieszczam recenzję w premierowym podcaście „Moje Cthulhu”!
Jak może sugerować nawet sama koncepcja kolorystyczna okładki tego wydawnictwa, nowe wydanie kampanii jest zaprojektowane jest z myślą o prowadzeniu w klasycznym settingu ZC1920, jak również w wersji Pulp.
Czy to dobry pomysł? Mam na ten temat pewne przemyślenia, którymi dzielę się w recenzji.
Nowe „Maski Nyarlathotepa” będą cieszyć się dużym powodzeniem i dlatego ich publikacji towarzyszy wysyp dodatkowych atrakcji. Jedną z nich jest ciekawy podcast z twórcami tej publikacji. Inną o której wspominam w dzisiejszej audycji, jest narzędzie do zarządzania oprawą muzyczną na sesji, które wraz z biblioteką plików dźwiękowych przygotowała firma Syrinscape.
Cthulhu w Polsce
W sekcji „Cthulhu w Polsce” odwiedzam piramidę w Rapie na Mazurach i szukam tam pomysłów na Wasze sesje w ZC1920, 1890, 1990, Delta Green i Wydziału X SB. Nadchodzące polskie wydanie 7. edycji ZC ma podobno w ramach działań promocyjnych i angażowania społeczności sięgnąć po setting Dziesiątego Wydziału, więc już dziś warto odkurzyć ten temat, wiele lat temu wprowadzony do obiegu przez Tomka Majkowskiego na łamach „Magii i Miecza” (nr 67–68 z 1999 r.) . Wydziałowi X poświęcę zresztą w przyszłości odrębny odcinek podcasta!
W części poświęconej zasadom omawiam pokrótce czar „Wskrzeszenie”, klasyczne zaklęcie zainspirowane opowiadaniem Przypadek Charlesa Dextera Warda, w którym drzemie ogromny potencjał do wykorzystania w kampaniach w Zewie, ale także do przeniesienia do innych uniwersów jako zaskakujące rozwiązanie kwestii przywracania zmarłych BG i BNów do życia. W środowisku cthulhowym toczy się debata o właściwy czas trwania tego rytuału. Oficjalne źródła podają bardzo krótki czas przygotowania, ale są zwolennicy jego znacznego wydłużenia. Nie rozstrzygam tego sporu doktrynalnego, Strażniku Tajemnic – zrób to sam!
Biblioteka
„Moje Cthulhu” to także dział literacki. W pierwszej audycji sięgam po klasykę polskiego romantyzmu. Juliusz Słowacki – „Rozmowa z piramidami”. Zagadkowy tekst. Czy mamy tu do czynienia z personifikacją, czy też rozmówcą podmiotu lirycznego jest jakaś złowieszcza siła zamieszkująca piramidy? Dla miłośników Cthulowych paktów odpowiedź na to pytanie jest raczej prosta… Trudniejszą zagadką jest, czy przytoczony tekst wiersza jest rzeczywiście autorstwa Słowackiego. Najważniejsze obecnie źródło rękopiśmienne tego wiersza, odnaleziony w 2011 r. w moskiewskiej bibliotece „Raptularz”, dziennik podróży na Wschód, zawiera inne zakończenie. Nigdy nie dopracowane do ostatecznej postaci przez autora.
Piramidy — czy zostanie
Jeszcze jaka trumna glucha
By schowała mego ducha
By jak naród zmartwychwstanie
ducha ze skrzydłami
Dobyc z grobu pancerz stalny
Ja taki nie zlezę w grobie
J pieśniami i ze łzami
J wstał zywy i płomienny
Ja takze chcę i zyć i wstać
i ty
Proś zmarłe ogniami — głazy
Dusze zywe się nie chłod[zą]
Proś o miejsce… — wśrod
a wchodzą
Moje Cthulhu powstaje dla Ciebie
Zapraszam do słuchania i śledzenia kanału RSS! Czekam na Wasze komentarze, opinie i sugestie w komentarzach, z wszystkie z góry dziękuję.
Już za dwa tygodnie kolejny odcinek: „Moje Cthulhu #2 | Machinacje Mi-Go”. A niebawem podcast „Moje Cthulhu” będzie dostępny na iTunes, Pocket Casts i Google Podcasts.
Mojecthulhu.pl korzysta z ciasteczek, żeby lepiej dopasować stronę do Twoich potrzeb. Zakładamy, że się na to zgadzasz, ale oczywiście możesz zrezygnować z tego i opuścić stronę. Zgadzam sięRead More
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.